i ni ewspierał cię w tra kcie sprawy ????? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
to po kiego trzymamy takiego w kazdym powiecie???
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Evil, moi przyszli teściowie poszli na udry z dealerem Renault i sprawa trafiła do sądu. Wydawało się, że dowody są nie do podważenia i odpuścili adwokata. Finał był taki, że przegrali sprawę i dołożyli do interesu 10k PLN.
Nie wiem jak na śląsku ale w Krakowie rzecznik konsumentów pozew pisał 3 miesiące, bo wiecznie czegoś brakowało, o czymś sobie przypominał albo po prostu nie przychodził na umówione spotkanie.
jak idziesz do sądu to tylko z papugą; zresztą sam sie przekonałeś, że wzięli papugę do mediacji i nic nie wskórałeś
If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
_______________________________________
a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM
Z wymiarem "sprawiedliwości" mam "przyjemność" obcować od ponad 2 lat-sprawy w Sądzie Rodzinnym.
Stanowczo odradzam tą walkę, bo adwokat nigdy nie powie, że sprawa do wygrania w 100%, weźmie kasę, często "przewali termin" itd.
Te 5 tys to nie taka kwota, żeby się bić w Sądzie. Policz, adwokat 2000 + opłaty za założenie spraw-mamy już połowę wartości sporu.
Czy jest sens robić batalię, która potrwa rok-dwa lata? Nie szkoda nerwów?Czasu?
Deo, parę lat temu kupiłem w MM (nie dla idiotów) laptopa, był 3 razy naprawiany, poszedłem do Rzecznika Praw Konsumenta, potem do MM wg jego wytycznych pismo i co? Oddali kasę.
Komentarz